O jedzeniu mogę gadać godzinami. Godzinami też mogę jeść. Taka już moja natura albo raczej przyzwyczajenia i podejście do życia. Co prawda nie żyję jedynie żeby spożywać, konsumować i kosztować ale w jedzeniu odnajduję przyjemność. Zresztą z dobrym jedzeniem jest jak z dobrym seksem. Zaspokaja nasze naturalne potrzeby, a jakość jest wyższa tym większe zadowolenie… Czytaj dalej Kuchenne terapie
Wyrypajew i pęknięte cebulowe serce
Idzie sobie człowiek drogą. Zadowolony. Wypił właśnie pyszną kawkę w przytulnej kawiarence. Dobrze mu. W głowie. W brzusiu. Idzie sobie, dyskutuje, do torebki sięga po rękawice gdyż chłodkiem mu zawiało po siedzeniu w ciepełku i wyjściu na zewnętrze. Idzie sobie, w pozycji pionowej jest. Był. Jest jeszcze? O! Już w pozycji poziomej leży niczym jakiś… Czytaj dalej Wyrypajew i pęknięte cebulowe serce
Choinkowe
Zmarzniętych dłoni nikt nie ogrzeje. Zbyt stara Twoja miłość żeby mogła mieć dom. Nikt Cię już nie chce. Idź sobie. Nie psuj nam świąt swoją samotnością. Ma być blask i ciepełko. Jedzonko, podarki i uściski. Uśmiechy wzięte prosto z internetu. Życzenia przez obcych pisane. Wszystko zaplanowane, Ciebie w planach nie ma. Znikaj. Na łzy i… Czytaj dalej Choinkowe
1.11.21
Podobno te listopadowe dni skłaniać mają nas do refleksji nad przemijaniem, kruchością ludzkiego życia itd. Spadające i gnijące liście przypominać o tym, czym jesteśmy i w co się tam obrócimy jak się ... przekręcimy. Wiecie śmierć to poważna sprawa. Jak nie jak tak. Nie przystoi zatem się z niej śmiać? Hmm ... wręcz bardzo nawet… Czytaj dalej 1.11.21
Widok z okna zad urywa
"Dupy nie urywa" - mawia się w pewnych kręgach, gdy chce się dać do zrozumienia, że coś nie jest zachwycające lub nie spełnia naszych oczekiwań. Dupę urywać zatem byłoby czymś wspaniałym. No właśnie ... Reklama biura podróży. Coś udającego chór do kolorowych obrazków przedstawiających szczęśliwych ludzi, urokami czasu swego wolnego się cieszących, wyśpiewuje "hymn" .… Czytaj dalej Widok z okna zad urywa
Sylaba
Przekręcone słowa ... ciekną mi teraz myśli niedopowiedzeniem Zasiana wątpliwość bywa dowodem braku zaufania Co miało być bezgraniczne ... już nie jest Co? Miało być na zawsze ... Być przeklętym na wieki Takie przeznaczenie Moje Jedyne co moje Pewnikiem, że każdy mnie porzuci Dowodem mojej marności Nie ma(M) znaczenia ... serce pokruszone Skończę się tam… Czytaj dalej Sylaba
Dziennik pokładowy I
Może być gorzej ... może być gorzej. Niezwykle optymistyczne myślenie trzyma mnie przy życiu. Myślicie, że nie jest to podejście optymistyczne? Spróbujcie przeżyć to co ja ... sztorm. Nieprzerwany i żadnej chwili wytchnienia. Moje wytchnienie jest gdzieś na końcu tej drogi. Podobno. Czasami myślę, że już nigdy tam nie dopłynę, a czasami wiem, mam nadzieję,… Czytaj dalej Dziennik pokładowy I
Szlafrok
Ciepło i bezpiecznie. Jedno z nielicznych wspomnień, z bardzo wczesnych lat mego życia. Po kąpieli, mama ubierała mnie w szlafrok. Potem zanosiła mnie do pokoju, żebym nie musiała gołymi stópkami po zimnej podłodze tuptać. Tak to interpretuję. Szlafrok. Kolor biało-niebiesko-zielony. Przyjemny miękki materiał, coś jakby frotte. Kieszonki, pasek do zawiązywania, kaptur. Mam go do tej… Czytaj dalej Szlafrok
Fabryka S.
Codzienność pędzi Stoję od tygodni Świata już nie ma Ruszyć się nie sposób Tkwić wciąż w zamknięciu bo odejść nie zdołam Serce spalone Popiół bezradności Czaszkę rozrywa nabyte sumienie Rozdrapać wszystko do pustego grobu Zamknąć już słowem, żeby nie bolało Czekać na koniec, który był w przyszłości Iść tu czy zostać tam, jedno i to… Czytaj dalej Fabryka S.
Jesteśmy
Jesteśmy Ja i Ty I spokój Wyznanie Co nic nie zmienia Bo nie musi Wyzwanie niepo(d)jęte Utkane z niteczek zaufanie ... trwałość Ti3Au Dożywotnia gwarancja Bez wiary, bez nadziei, bez miłości? Jesteśmy Niemożliwi